Bluszczyk kurdybanek (Glechoma hederaceae)
- u pierwotnych ludów Europy Północnej należał do dziewięciu świętych ziół, które jako potrawa kultowa spożywane były na wiosnę.
- Św.Hildegarda z Bingen zalecała zaparzac go na tłustym kozim mleku, bo jego olejki z trudem rozpuszczają się w wodzie.
- Zuzanna Fischer polecała ,,olej z cudownego ziela"na trudne, ropiejące rany.
- pili go malarze i pracownicy odlewni ołowiu przeciwko zatruciom metalami ciężkimi, w dobie zanieczyszczonego przez wyziewy samochodowe powietrza, przygotowany jako napar, wspomaga wypłukiwanie ołowiu z organizmu
- Matthiolus- mistrz zielarstwa z XVI wieku przepisywał kurdybanek w winie na “otwarcie wątroby i śledziony” by “wypędzić trucizny”.
- Gill-houses - to piwo z kurdybanka było popularne przez wiele pokoleń w Anglii
- specyficzny zespół substancji dobranych przez Naturę w kurdybanku pozwala oczyścić limfę
eliminując to, co zostało z rozpadu bakterii, wyprowadzajac i same bakterie . Reguluje metabolizm , łagodzi zapalenia w procesach martwiczych, ropnych. - ma urokliwe kwiatki, oryginalny zapach i smak, smakuje ,,solo", dobrze komponuje się z innymi ziołami, np.miętą czy liściem morwy,
- napar, ze świeżego ziela, który właśnie popijam na zakończenie dnia, ma świetny smak i piękny, złocisty kolor.Polecam.
zdjęcie: http://www.garnek.pl/vidi50/9641054/bluszczyk-kurdybanek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz